Myślałam że się załamie ,najgorsze to to ,że dopiero co skończyliśmy w marcu remont przedpokoju i teraz trzeba będzie męczyć się od początku
To mój sufit teraz leży sobie na podłodze
Wiem ,wiem mogło być gorzej .
Pozytywne w tej sytuacji moze byc to ze dom mamy ubezpieczony i prawdo podobnie dostaniemy odszkodowanie.
Tyle dobrze.Trzymajcie się cieplutko i oby weekend minął wam bez zbędnych niespodzianek.
Współczuję Ci bardzo i życzę by szybko udało się Wam doprowadzić mieszkanie do porządku.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie
Przykra sprawa,bo to ,i koszty ,i czas,który trzeba teraz poświęcić na remont i sprzątanie.
OdpowiedzUsuńAle masz rację:mogło być gorzej.
Trzymaj się i pozdrawiam serdecznie
oj wiem co to znaczy ... współczuję i życzę osiągnięcia stanu tzw. normalności . Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńSzczere współczucia.Wiem co ro oznacza.
OdpowiedzUsuńKiedyś też wybrałam się z mamą na jeden dzień poza miasto,no i właśnie wtedy bojler postanowił,że się popsuje i wyleje całą swoją zawartość!Podłoga zalana,sąsiedzi z dołu też!
Mam nadzieję,że usuwanie skutków "powodzi" pójdzie szybko i gładko.
Pozdrawiam.
Uuuuuuu :/ przykro!
OdpowiedzUsuńŚciskam mocno :)
ojoj... przykre. dobrze, że macie ubezpieczenie.
OdpowiedzUsuńżyczę jak najszybszego doprowadzenia mieszkania do porządku.