piątek, 21 sierpnia 2009

Powrót do korzeni część 3-czyli mały remoncik

Podczas swojego pobytu w Polandi udało nam się zrealizować choc jedna rzecz ,a mianowicie mały remoncik w kuchniolandi.Remont w całości przeprowadził mój M ,od malowania począwszy ,płytki i najtrudniejsze moim zdaniem to meble.Zakupione w moim ulubionym sklepie jakim jest IKEA.Wadą ich było to ze wszystko było osobno kazda deseczka,klameczka,zawiasek.Jednym słowem wsio .Troszkę się napracowała moja połóweczka ,ale za to ją kocham.Nie będę dużo się rozpisywać bo zdjęć troszkę będzie,efekt mi się podoba....nawet bardzo.


Aha mała prośba nie zwracajcie uwagi na drobiazgi na meblach bo to tymczasowe ,dopieszczać ją będę w grudniu jak wrócę na święta.I tak wiele rzeczy mi jeszcze brakuje a dokładnie dwóch pólek których nie mieli na stanie.

Zaczynamy panie i panowie usiądźcie wygodnie





Wcześniejsze były w opłakanym stanie ,masakra .Na moje usprawiedliwienie jest to ze miały chyba z 10 lat i tak stały bez remontu niczego ,bo mi się wydawało ze jak tam nie siedzimy to moze byc .Na szczęście zmieniłam zdanie


A nawet się zastanawia łam czy dać te zdjęcia bo tak naprawdę to nie widać piękna tej kuchni ,miałam właśnie poczekać do świąt ,ale nie wytrzymam po prostu .Musze się pochwalić i tyle.A zdjęcia są straszne ,straszne w takim biegu robione że hej ,nawet płynu do szyb nie sciągłam koszmar
Dobra dalej nie przynudzam







G">


















Ale sobie ja dopieszcze ......kiedys ,oj dopieszcze .Dziękuje za cierpliwoć

8 komentarzy:

  1. Ach! bardzo lubię tę ikeowską serię mebli! Piękna kuchnia! odmiana totalna! Nie dziwię się, że się cieszysz jak dziecko :)
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Dokładnie jak dziecko ,,albo nawet bardziej.
    Już mam kilka drobiazgów kupionych nawet ,ale niestety z przymieżaniem musim czekac do Grudnia
    Przesrane jednym słowem ,bo tak bym juz chodziła ,układała ,przestawiała
    A teraz mi została tylko cierpliwość ,,,,,


    Nie wytrzymam chyba .........
    .......
    ..
    ........
    .......
    .\.\.....
    .....
    A nawetna pewno nie dam rady

    OdpowiedzUsuń
  3. Super !!!

    Bardzo mi się podoba, bardzo

    Też bym już ustawiała, więc mogę sobie wyobrazić jak się męczysz

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  4. Zmiana kolosalna, ja też lubię ikeowskie kuchnie, też myślałam o kupnie stat, ale w ostatniej chwili kupiłam białego adela. W ogóle szalenie lubię białe kuchnie sa takie ponadczasowe. Można do nich wszystko dobrać i zmieniac dodatki do woli.
    Bardzo ładna kuchnia.
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  5. co za zmiana... z brzydkiego kaczątka w królewnę śnieżkę :)
    ładnie wyglądają te białe ikeowe kuchnie, ja do ostatniej chwili się wahałam nad nią, ostatecznie kupiliśmy fagerlanda i pomalowaliśmy na biało, bo chciałam mieć drewniane fronty... ostatnio nawet miałam zamiar ją pokazać i chyba to zrobię, Twój post mnie zmobilizował do zrobienia fotek :))
    pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  6. Pewno że pokarz USHII
    Nieważnem jak mieliśmy wcześniej ważne jakich teraz chcemy dokonac zmian.
    Gdybyb wcześniejj mała kase tobym nie czekała .............................
    -niestety jestem biedna jak mysz i na wszystk muszę ciężko pracować .Ale ,ale ,wiecie co ...........
    To badziej cieszy ,plany ,liczenie kaski ,realizacja .Wtedy człowiek sie cieszy nawet z bąka ,błakającego sie między futrynamni,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,,

    OdpowiedzUsuń
  7. Pięknie wszystko wyszło.Gratulacje dla mężusia ,że dał radę.Też planuję białą kuchnię.Nie wiem kiedy się te plany zrealizują ale marzę o tym...
    Pozdrawiam Cię serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  8. :))Piekna kuchnia prezentuje sie wspaniale,,piekne meble,,gratulacje dla mezusia za pracowitosc i wytrwalosc
    serdecznie pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń