piątek, 30 października 2009

O wszystkim i o niczym

Przez tydzień zrobiłam sobie wagary więc miałam chwilkę na przyziemne sprawy.Próbowałam odgruzować dom ,nie łatwo było .

W czwartek byłam w przedszkolu na feście ,miałam nadzieje że będę mogła mój szwedzki wprowadzić w życie ,niestety było tyle rodaków ze się nie udało ,może następnym razem

Tu grupa w komplecie

Kiedy inni śpiewali nasze dzieciaki postanowiły tańczyć

Mielimy okazje wypróbować potrawy z innych państw,bo każdy miał
zrobić jakiś specjał.Ja się nie popisałam bo zrobiłam bigos ,ale zapomniałam ze większość z nich nie może jeść ,potraw które zawierają choć troszkę mięsa z świniaka.No cóż zostało mi na drugi dzień na obiad.

Tu podczas zabawy






Ogólnie było sympatycznie.
Mam do was kochane jeszcze prośbę ,o tóż chcę przemalować na biały ewentualnie lekko szarawy kolor swoje meble w salonie ...........i nie wiem jak się do tego zabrać .Wy jesteście specjalistami od tego typu rzeczy ,to poradźcie mi jaką metoda to zrobić ,co i jak,jakie farby najlepiej kupić
O to one,będę wdzięczna za każdą pomoc .


sobota, 17 października 2009

Zagineła

ZAGINĘŁA!

Jedna z blogerek - Tirena ,potrzebuje naszej pomocy,
zaginęła Jej Siostra

ZAGINĘŁA
6 PAŹDZIERNIKA 2009

s1600-h/zagi.jpg">


Marta Wiencek

84-letnia mieszkanka Czechowic-Dziedzic poszukiwana jest przez policję i Centrum Itaka. Marta Wiencek wyszła z domu we wtorek rano po zakupy do sklepu i od tego czasu nie skontaktowała się z rodziną.

Zaginiona czechowiczanka ma 154 cm wzrostu, szczupłą budowę ciała, włosy długie, czarne ze śladami siwizny (mogą być upięte w kok), oczy piwne. W dniu zaginięcia ubrana była w popielatoszary żakiet, czarne półbuty na płaskim obcasie, jasnobrązowe rajstopy. Zaginiona zabrała ze sobą torbę na zakupy w czerwono-czarne paski i czarny portfel. Kobieta cierpi na zaniki pamięci.

Proszę o wszelkie informacje o miejscu pobytu Marty

pod nr tel. 507 815 800, 032 210 3554

lub z najbliższą jednostką policji pod numerem telefonu 997 lub 112




WYSTARCZY WKLEPAĆ WIADOMOŚĆ NA SWOJEGO BLOGA, MOŻE KTOŚ WIDZIAŁ

Proszę nie komentować

czwartek, 15 października 2009

Era młodych,inaczej Era -ery






No powiedzcie mi jak to jest ,bo może ja jestem zacofana albo coś?
Normalnie wysiadam ,dziękuje dalej nie jadę .
Moja starsza latorośl lat obecnie 14 nie rozstaje się z telefonem ,znaczy nawet już nie pamiętam kiedy ostatni raz go widziałam bez.Normalnie wymiękam wszystko tylko z nim ..kąpanie ,spanie,zasypianie,jedzenie.
Nigdy nie zgadniecie ile sms wysłał przez ostatnie dwa dni......................Uwaga powiem wam 510
no ,szczena mi opadła,jednym słowem(a wiem bo sam mi powiedział ,normalnie bym sobie takiej liczby nawet nie wymyśliła)
A gdzie te czasy , moje czasy, kiedy bez tego nabytku można był się obejść . Nie, nie powiem telefon jest potrzebny ,gdyby cosik się wydarzyło ,ale znowu cały czas .Masakra .
Czasami mi się wydaje że oni się nie umieją już inaczej komunikować.Bo jak to inaczej nazwać ,przychodzi kolega z którym wcześniej, przez dzień wysłał jakieś 46sms i co .....................i nic nie mówia do siebie,bo niby nie ma o czym .Ja pierdziu ..



A z drugiej zas strony to syn mi rośnie ,aj rośnie .I jaki przystojny.... ale to ma po mamusi,



środa, 7 października 2009

O babskiej imprezie,chronicznym braku czasu i innych pierdółkach

Pamiętacie mnie jeszcze wogóle ,żyje i mam się dobrze jak na razie .

Się załatwiłam znaczy się z ta szkołą ,nie miałam kłopotów to se wymyśliłam ,ale baba zawsze se coś wynajdzie jak się jej nudzić zaczyna.Teraz to ja już nie mam na nic czasu .Brakuje mi tych uroczych chwilek ,kiedy zasiadałam z kubkiem ulubionej kawusi aby przeglądac wasze blogi .Teraz cyrk istny cyrk ,po co mi była ta szkoła .Nie wiem .



Szybciutko przyszłam pokazać wam zdjęcia z ostatniej imprezy ,a mianowicie trzydziestki koleżanki .Lubie bardzo takie wypady w babskim gronie ,gadanie o pierdołach i innych dziwnych rzeczach.Faceci nas nie rozumią ,z nimi o nie to samo.Nie poszłyśmy tam z pustymi rękami oj nie,ja zrobiłam tradycyjną karteczke w stylu lekko śmiesznym,i przygotowałyśmy też pana pora zamiast kwiatów.A czemu por to juz Aguś wie najlepiej




A to sama solenizantka ,poniżej reszta zakreconych babeczek





Co jeszcze ,acha udało mi się wreszci powiesić ptaszorki przecudnej urody ,na tym drzewku co pokazywałam kiedys tam ,a zainspirowanym przez Kasandre I jescze moje ulubione zasłony w śliczne kwiatuszki ,pięknie się prezentują .No i pozdrawiam wasz serdecznie ,może uda mi się nadrobić zaległości na waszych blogach