sobota, 4 grudnia 2010

Płonie ognisko w lesie

Jak zawsze nie mam nic na swoje wytłumaczenie chyba tylko to że czas ,albo jego brak.
Tak jakoś wszystko intensywnie się dzieje że nie mogę wyrobić .Zaczęłam na nowo szkołe ,pakuje się po malutku do polski i tak mi leci .Oczywiście wasze blogi oglądam bo bez tego to jak bez porannej kawki ale już nawet na komentarze czasu mało .Ok to tyle na wytłumaczenie ,wczoraj mieliśmy fantastyczny wieczór ,który odbył się całkiem niezapowiedzianie i z zaskoczenia.A jak wiadomo powszechnie takie są najlepsze.Padło hasło ognisko i tak się zebraliśmy choć chyba nikt do końca nie był przekonany że tak naprawdę wypali .A że pogoda tego dnia była boska ,zrealizowaliśmy nasz pomysł.
Wrażenia fantastyczne ,polecam wszystkim nie bojącym się czerwonych nosków.A wiecie że kiełbasa w grudniu z ogniska smakuje o niebo lepiej niż w czerwcowy wieczór

poniedziałek, 25 października 2010

50 +

Chyba nie ma lepszej imprezy ,czy spotkania niż same baby w jednym gronie.Po prostu rewelacja ,nastroje fantastyczne ,zabawa przednia .Nic dodać nic ująć .
Powiem wam że nie przypuszczałam ile strój ,fryzura i dodatki mogą dodać lat .Przecież my tu wyglądamy jak czaśnięte ,podstarzałe 50.Masakra po prostu ,ale czego się nie robi dla zabawy .Świetnej zabawy do tego .A wy macie jakieś wspomnienia z ciekawych imprez .









piątek, 22 października 2010

Nareszcie piątek

Ostatnio udało mi się nabyć skarbusie małe.Swoją drogą powinnam mieć jakiś talon w ramach nagrody ,jestem chyba najczęszczą klientką wszystkich tych kurwidołków ,tak nazywam te klamociarnie.Uwielbiam tam bywać czuje się prawie jak na salonach.
Poczyniłam też swój osobisty wianuszek ,podstawa ze styropianu ,parę wstążeczek i wyszło cosik takiego



Ładne co .Dzisiaj mamy impreze u koleżanki która kończy naście lat jak my wszystkie i mamy się przebrać za wieśniary .Nawet nie wiedziałam że tak ciężko jest coś takiego kupić .Dwie godziny nam zeszło na dobieraniu łachów ,za ten czas tobym już w H.M. miała torbę ciuchów .Zdjęcia oczywiście pokarze i zdam relacje .Najgorsze jest to że tak jedziemy już ubrane przez pół Stockholmu ,ale podobno to tolerancyjne miasto więc może nikt uwagi nie zwróci .A tym czasem do zobaczyska,miłego piątusia życzę

środa, 20 października 2010

Do trzech razy sztuka

Jednak coś mi nie pasowało w tej tapecie ,więc zmieniłam znowu .Zrobiłyśmy to szybciutko za nim mój M wrócił z pracy .Tym bardziej jestem dumna że własnymi rączkami ją położyłam z pomocą drugiej też tak samo walniętej koleżanki .Ostatnio właściwie miałyśmy bardzo pracowite dni ,wytapetowałyśmy u niej jedną ścianę w sypialni ,pomalowałyśmy resztę i jeszcze meble szybciutko obleciałam efekt piękny .Niestety na razie bez zdjęć ale na pewno zrobię .Później zrobiłyśmy w salonie też tapetę i jeszcze u trzeciej z kolei dziewczyny przemiane w salonie i w kuchni. Muszę
przyznać że zgrany z nas tandem.Chyba założymy firmę ,,mucha nie siada,,
I moje ostatnie pytanie która tapeta prezentuje się lepiej

środa, 13 października 2010

Kryjówka

Oszalał jak nic.Kto ,pewno spytacie a no nasz kocór.On już naprawdę nie wie co robic ,gdzie się ukryć .Chowa się chyba przed moją córką która ta go kocha że jak utuli to nie raz za mocno i muszę go ratować .Jak Jagody nie ma w domu to leży sobie najczęściej na sofce,a le gdy wróci do domu to CHOWAJ SIĘ GDZIE KTO MOŻE.Wiecie ile go szukałam ,wołałam a tu nic jak makiem zasiał,pralka to chyba ostatnie miejsce do którego zajrzałam

środa, 6 października 2010

malowanie

Naszło mnie na zmiany ,tym razem na tapete poszedł mój salon.Chciałam cosik zmienić ,przestawiałam ,kombinowałam ,ale to wciąż nie było to .Kiedy więc w sklepie zobaczyłam tą tapete,to już wiedziałam że to jest to czego potrzebowałam .A efekty sami popaczcie.Mnie się podoba mam nadzieje że wam też
Było tak







Na tej ścianie oczywiście będzie wisiec więcej obrazków






wtorek, 28 września 2010

Na przekór jesienni

Jeszcze nie pokazywałam zdjęć z naszego Polskiego morza,teraz gdy siedzę w kuchni z kubkiem kawusi bo na pole to nawet psa żal wypuścić ,wspominam te piękne chwile .Ale głowa do góry jeszcze jakieś parę miesięcy i znowu będziemy chodzić w krótkich spodenkach .Byle tylko to przeczekać ,chciałabym chyba być jak niedzwiedz zasnęła bym teraz i obudziła się w zielonym ,świecącym i gorącym świecie .Ale cóż na razie wystarczą mi zdjęcia