Wczoraj przeglądając jak zawsze zresztą wasze blogi w
Home sweet home natknęłam się na przepiękny kredensior,i dostałam olśnienia bo przecież sama posiadam prawie identyczny,z ta tylko różnicą że tamten jest pięknie wyeksponowany ,z serweteczkami .A mój ,mój jak na razie jest delikatnie mówiąc przechowywalnią moich przydasiów scrapkowych. Jest to jedyne miejsce gdzie w moim ciasnym mieszkanku mogę mieć swój kącik.Może kiedyś jak wygram w totka i kupię tu dom wtedy udekoruje go należycie ,póki co to jest mój warsztat pracy


Ato są moje skarbusie kochane,znaczy maleńka cząstka z nich

A to mój nowy nabytek ,w sumie nie wiem do kończ do czego jest przeznaczony ja tymczasem trzymam w nim dzisiejszy bukiecior kwiatuszków ,które nazbierałyśmy z moją córcią
Twój kredens rzeczywiście piękny..
OdpowiedzUsuńmarze o takim i mam nadzieje,ze kiedyś bede nabywczynią takiego mebla:))tak jak Ty domku,,czego Ci życzę:))
pozdrawiam
Ładny kredens, jestem wielką miłośniczką kredensów i też oczywiście posiadam własnoręcznie doprowadzony do stanu życia :-)
OdpowiedzUsuńNaczynko na bukiecik przecudne, nie mówiąc już o samym bukieciku, ale przecież wszystko co dostajemy od naszych dzieciaczków jest najcudowniejsze na świecie :-)
Pozdrawiam serdecznie
Super kredens, przy odrobinie pracy może być jeszcze piękniejszy, ma w sobie potencjał. Ja się za swój ostatnio zabrałam, ale czekam na wakacje, bo wtedy będzie więcej czasu. To naczynko świetne!
OdpowiedzUsuńJak zwykle wam pięknie dziękuje za odwiedziny.
OdpowiedzUsuńBardzo chciałabym go doprowadzić do jakiegoś ładniejszego wyglądu ,ale narazie jest o nie możliwe mieszkam w bloku ,więc przed klatke go nie wystawie a na balkonie miejsca nie mam .Cóż musi poczekac na lepsze czasy
Piękny kredens.Jak by Ci sie przestał podobać,to dzwoń do mnie.Przygarnęłabym go chętnie:::)))))
OdpowiedzUsuńMam nadzieję,że też się kiedyś takiego ,,dorobię,,...
Baaardzo mi się Twój podoba