sobota, 29 maja 2010

Gdzie król spaceruje

To że co Sobotę ostatnio palimy grilla to prawie standard .Oczywiście wszystko dzięki pogodzie ,jest cudnie ok , jednej rzeczy tylko brakuje .Mianowicie nawet tu w Szwecji ,kraju niby dbającym o środowisko ,nie wszędzie zadbali o jak to nazwać Toy ,toy COŚ TAM


jednak każdy wie o co chodzi ,w każdym razie tam gdzie Król chodzi piechotą .Więc ,pomyślcie sobie, wszędzie multum ludzi a mi jak na złość się chcę ,więc leżę ,leżę,leżę. No i nie trudno się domyślic nie wytrzymałam ,więc idę. W każdym razie daleko musiałam iść ,ale opłacało się ,teraz co chwile będę chodzić . Swoją drogą tylko ja jestem taka walnięta żeby nawet tam brać aparat ..Ale przeciż kiedys powiedziałam że mam go zawsze przy dupie









Oprócz tego na swojej ścieżce do raju znalazłam przepiękną hubę ,niestety nie zdążyłam jej ,sfotografować

ale nic straconego ponieważ wzięłam ją do domciu i na pewnoza prezentuje tyle tylko ze w warunkach jakby domowych.


Niby mój aparat nowoczesny,szybki ,ale w takiej chwili to wiele rzeczy zawodz

6 komentarzy:

  1. No proszę jakie niespodzianki można znależć ....
    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Uśmiałam się do łez ... a zdobycz aż niewiarygodna !!!

    OdpowiedzUsuń
  3. Ciekawe znalezisko, wniosek więc taki, że warto zabierać swój sprzęt ze sobą w każdą drogę, tylko co by nie był zbyt ciężki:)

    OdpowiedzUsuń
  4. oj naprawde niezle mnie rozbawilaś:)

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz poczucie humoru :))))

    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobre !
    A sukienka z poprzedniego postu rzuca na kolana !
    Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń