Się załatwiłam znaczy się z ta szkołą ,nie miałam kłopotów to se wymyśliłam ,ale baba zawsze se coś wynajdzie jak się jej nudzić zaczyna.Teraz to ja już nie mam na nic czasu .Brakuje mi tych uroczych chwilek ,kiedy zasiadałam z kubkiem ulubionej kawusi aby przeglądac wasze blogi .Teraz cyrk istny cyrk ,po co mi była ta szkoła .Nie wiem .
Szybciutko przyszłam pokazać wam zdjęcia z ostatniej imprezy ,a mianowicie trzydziestki koleżanki .Lubie bardzo takie wypady w babskim gronie ,gadanie o pierdołach i innych dziwnych rzeczach.Faceci nas nie rozumią ,z nimi o nie to samo.Nie poszłyśmy tam z pustymi rękami oj nie,ja zrobiłam tradycyjną karteczke w stylu lekko śmiesznym,i przygotowałyśmy też pana pora zamiast kwiatów.A czemu por to juz Aguś wie najlepiej
A to sama solenizantka ,poniżej reszta zakreconych babeczek
Co jeszcze ,acha udało mi się wreszci powiesić ptaszorki przecudnej urody ,na tym drzewku co pokazywałam kiedys tam ,a zainspirowanym przez Kasandre I jescze moje ulubione zasłony w śliczne kwiatuszki ,pięknie się prezentują .No i pozdrawiam wasz serdecznie ,może uda mi się nadrobić zaległości na waszych blogach
No kochana ja Ci nie pozwalam tak znikać absolutnie!
OdpowiedzUsuńTym razem masz wybaczone ... tym razem mówię
Ciesze się, że imprezka się udała a zasłonki miodzio !!!
Pozdrawiam
no tak, na imprezki jest czas a na napisanie paru słów co tam się z Tobą dzieje to nie :-P
OdpowiedzUsuńżeby mi to było ostatni raz!
a zasłonki ładne :)
pozdrawiam
Fajnie się spotkać czasem w czysto babskim gronie :))
OdpowiedzUsuńPiękne zasłony!
Pozdrawiam serdecznie :) i życzę powodzenia w szkole :)