Wiecie co dzisiaj robiłam cały dzionek ,pakowałam swoje wielkie torbiska .Oczywiście z pomocą córki ,ona musi wszystko przepatrzeć ,podpisać .Bez niej właściwie nic by nie było zatwierdzone.Ja trzy rzeczy wkładam ona dwie wyciąga,oj opornie szło ,opornie.
W czwartek wyjeżdżam juz do Polski po 6 miesięcznej przerwie


Uciekam konczyć dzieło
Aha i przypominam o odliczaniu
Powodzenia w pakowaniu i szczęśliwego powrotu :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam :)
Hehe...pracowite dziecko ;)
OdpowiedzUsuńmiłego pobytu!!
już czuję tę radość :) Pozdrawiam
OdpowiedzUsuńOj tak, skąd ja znam takich małych pomocników ;-)))))
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie i życzę szczęśliwej podróży i udanego pobytu w kraju :-)