Ostatnio udało mi się nabyć skarbusie małe.Swoją drogą powinnam mieć jakiś talon w ramach nagrody ,jestem chyba najczęszczą klientką wszystkich tych kurwidołków ,tak nazywam te klamociarnie.Uwielbiam tam bywać czuje się prawie jak na salonach.
Poczyniłam też swój osobisty wianuszek ,podstawa ze styropianu ,parę wstążeczek i wyszło cosik takiego
Ładne co .Dzisiaj mamy impreze u koleżanki która kończy naście lat jak my wszystkie i mamy się przebrać za wieśniary .Nawet nie wiedziałam że tak ciężko jest coś takiego kupić .Dwie godziny nam zeszło na dobieraniu łachów ,za ten czas tobym już w H.M. miała torbę ciuchów .Zdjęcia oczywiście pokarze i zdam relacje .Najgorsze jest to że tak jedziemy już ubrane przez pół Stockholmu ,ale podobno to tolerancyjne miasto więc może nikt uwagi nie zwróci .A tym czasem do zobaczyska,miłego piątusia życzę